Kategoria Newsletter

Cnota od zawsze była ważnym elementem życia, zarówno religijnego, jak i społecznego, czy politycznego. Jednak w poszczególnych okresach historii pojęcie „cnoty” było  niestety różnorako wykorzystywane, co prowadziło do nadinterpretacji, manipulacji czy wręcz jego całkowitego niezrozumienia. Podobnie rzecz się ma z pojęciami używanymi przez św. Hildegardę. Używa ona m.in.  pojęcia „cnota”, lecz jego znaczenie jest daleko bardziej zbliżone do pojęć używanych przez współczesną psychologię, niż do tych, które niefortunnie zagnieździły się we współczesnych umysłach. Powodują one często raczej odrzucenie „cnoty” jako wartości, niż przyjęcie jej, jako sposobu na lepsze jakościowo życie. W naszych artykułach, będziemy się starali pokazywać pojęcie „cnoty”, którego używa św. Hildegarda w rozszerzonym rozumieniu, takim, jakie jawi się w trakcie lektury jej pism, zarówno tych wizyjnych (opisujących jej wizje), jak i medycznych, bo obydwie sfery człowieka (duchowa i fizyczna) stanową u św. Hildegardy jedność.

Z tego też względu w odniesieniu do pojęć św. Hildegardy nie będziemy używać terminu „cnota”, ponieważ jest to pojęcie w j. polskim wieloznaczne i nie do końca pokrywa się on ze znaczeniem, jakie nadaje mu Hildegarda. Będziemy natomiast używać terminu „virtus”, czyli oryginału, jakim posługiwała się Święta, i próbować oddać jego treść w j. polskim.

Św. Hildegarda opisuje 35 par virtutes. Jak to jednak opisaliśmy powyżej, są to raczej postawy wewnętrzne , pewne umiejętności, zdolności (możliwości) odnośnie do zachowań wobec różnych sfer naszego życia. Umiejętne stosowanie ich w swoim zachowaniu w zmieniających się okresach naszego życia, a także przekształcanie tych niewłaściwych we właściwe ułatwia nam życie w sposób świadomy i higieniczny, zarówno w odniesieniu do własnego ciała, jak też i ducha. Ale o tym już w następnym odcinku.

Polecane Wpisy

Zostaw komentarz