Czy mlekiem można nazywać napoje roślinne pozostaje kwestią dyskusyjną. To smakuje jak mleko, z którego wyłowiło się już łyżką wszystkie zbożowe płatki i – podobnie jak migdałowe – świetnie zastępuje klasyczne krowie lub kozie w przepisach.
Składniki: 200g płatków owsianych i/lub orkiszowych, 1, 5 litra gorącej wody
Płatki blendujemy do konsystencji drobnej kaszki, przesypujemy do naczynia, zalewamy wodą i odczekujemy 30 minut (czas ma tu znacznie). Następnie energicznie mieszamy i przecedzamy przez gazę (lnianą ściereczkę, na gęstym sicie), dokładnie odciskając. Można dosłodzić miodem albo odrobinę posolić. Przechowujemy w lodówce do 3 dni.
Nie zawsze wychodzi idealnie białe, częściej ma lniany kolor i niewielki osad, który należy rozmieszać przed użyciem. Na rynku dostępne są też gotowe „mleka” roślinne, polecam zwłaszcza ryżowe (moim zdaniem najsmaczniejsze), migdałowe albo orkiszowe (bo najzdrowsze) albo owsiane (najtańsze). Należy jednak uważnie prześledzić skład: emulgatory i stabilizatory są niedopuszczalne, za to dodatkiem soli i oleju słonecznikowego nie należy się przerażać.
