Kategoria Pierwsza strona, Blog kulinarny - Monika Walczak, Bez kategorii

Pieprz kubebowy zwany również ogoniastym (nie wiem czy są to ogólnie przyjęte nazwy, ale w mojej kuchni funkcjonują) ma kamforowy, odświeżająco-chłodzący smak, który – po rozgryzieniu ziarenka – długo utrzymuje się w ustach. Dezynfekuje przy chorobach gardła, paratodontozie, utracie głosu. Można jeść 3 sztuki owocu nawet kilka razy dziennie a w przypadku stanów depresyjnych lub dolegliwości związanych z klimakterium co godzinę rozgryzać 1 owoc aż do wystąpienia poprawy. Stosowano go do leczenia chorób wewnętrznych i do dziś – gdy zawodzą tradycyjne antybiotyki – niektórzy skutecznie ratują się olejkiem kubebowym. Święta Hildegarda pisała o nim: „pieprz kubeba jest suchy i ma w sobie pożyteczne, umiarkowane ciepło”,”rozweseli tego, kto go spożywa i sprawi, że jego umysł będzie jasny a wiedza wyraźna”. W XIV wiecznej Polsce do marynat mięsnych używano octu z dodatkiem kubeby, kminku i czosnku (radzę spróbować w nadchodzące święta!), w średniowieczu przyrządzano sos z pieprzu kubeba, mleka migdałowego i innych przypraw, a Łukasz Łuczaj – etnobotanik, w grudniowym magazynie „Kuchnia” zaproponował kubebowe ciasteczka. Postanowiłam je upiec. Przez chwilę zastanawiałam się co prawda, czy nie dodać jajek, jak w przepisach na ciasteczka z galgantem czy macierzanką, ale później pomyślałam, że będzie to ukłon w kierunku tych, którzy są na jajka uczuleni.

Składniki: 250g mąki orkiszowej dowolnego typu, szczypta soli kamiennej bez antyzbrylaczy, 60g trzcinowego pudru, 4 łyżki zmielonego pieprzu kubeba, 200g masła (można użyć kokosowego).

Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy sól, cukier i kubebę. Dodajemy miękkie masło i zagniatamy. Rozwałkowujemy na placek grubości około 8 mm, podsypując mąką i wykrawamy ciasteczka. Rozkładamy je na papierze do pieczenia. Pieczemy 30 minut w temperaturze 150 stopni (odrobinę się rozpływają). Pieprz kubeba świetnie nadaje się jako przyprawa co ciast, bo po upieczeniu nabiera ciekawego smaku. Ciasteczka przed podaniem możemy dodatkowo posypać świeżo młotkowaną kubebą (ziarenka łatwo rozkruszyć w moździerzu). Wszystkiego smacznego!

PS. Pamiętam jak moje dzieci były małe i oglądały bajkę o tym, jak to wszyscy kichali po ciasteczkach, do których pewna małpka-gapa dodała omyłkowo pieprzu. Kto by pomyślał, że po latach dodam go rozmyślnie do ciasteczek… 🙂

Polecane Wpisy

Zostaw komentarz