Bananowe drożdżówki z wiórkami kokosowymi? Oczywiście na orkiszowej mące. Zawsze staram się osiągnąć efekt miękkiego wyrośnięcia przy jak najmniejszym udziale drożdży (nie lubię jak są wyczuwalne), z tych bułek jestem bardzo zadowolona, choć niemałe perypetie przeżyłam podczas ich wypieku:)
Składniki: 7g drożdży instant, 250ml mleka, 100g masła, 1 cukier waniliowy, 450 g mąki orkiszowej typ 405, 100g surowego cukru trzcinowego, pół łyżeczki soli, dwa dobrze dojrzałe banany plus jeszcze jeden do nadziania bułek, 3 łyżki mąki ziemniaczanej. Na nadzienie: po kawałku banana. Do posmarowania: rozmącone żółtko jaja. Na lukier: 150g trzcinowego pudru, 1 łyżka ciepłej wody i 1 łyżka soku z cytryny.
Drożdże rozrabiamy z 1 łyżeczką cukru, zalewamy kilkoma łyżkami ciepłego mleka, dodajemy łyżkę mąki i odstawiamy na 15 minut. Następnie dodajemy pozostałe składniki i zagniatamy miękkie, elastyczne ciasto, które jednak ma nie kleić się do rąk (stale podsypujemy je mąką). Formujemy z niego kulę, oprószamy mąką i wkładamy do miski. Przykrywamy i zostawiamy w cieple na godzinę – półtorej.
Z ciasta formujemy bułeczki (12 sztuk), nadziewamy kawałkami banana, układamy na blasze wyłożonej papierem i smarujemy rozmąconym żółtkiem. Rozgrzewamy piekarnik i odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Pieczemy 15-20 minut w 200 stopniach aż bułki się zrumienią. Ciepłe smarujemy lukrem (wystarczy energicznie wymieszać podane składniki) i posypujemy wiórkami kokosowymi.
Do tych drożdżówek świetnie pasowałoby również nadzienie serowe, takie jakie zwykle robimy do naleśników.
