Przypadnie do gustu tym, którzy kochają smak selera albo orkiszowych grzanek (świetny sposób na wykorzystanie czerstwych już kromek).
Składniki: 2-3 korzeni selera, 1 łyżeczkę soku z cytryny, 4 łyżki śmietany (można pominąć), przyprawy: sól, bertram, odrobinę galgantu, gałki muszkatołowej i przyprawy św. Hildegardy do zup (niebawem zamieszczę przepis jak ją zrobić), dodatkowo: 4 kromki orkiszowego chleba, 1 cebulę, masło klarowane.
Oczyszczone korzenie selera obieramy ze skórki i kroimy w kawałki. Gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem soku z cytryny do miękkości. Miksujemy (dla mnie właściwie już na tym etapie pasta jest pyszna), mieszamy ze śmietaną, przyprawami doprawiamy do smaku.
Kromki białego chleba podsmażamy na maśle. Cebulę kroimy w plastry i również podsmażamy na jasnobrązowo (surowa cebula jest ciężkostrawna). Pure rozsmarowujemy na chlebie, na wierzchu układamy cebulę. Idealne śniadanie do orkiszowej kawy.
Na bagietkach równie pyszny (a bagietki na zakwasie może?). Kawa orkiszowa w smaku podobna do klasycznej zbożowej, polecam.
Mniam! Pychotka. Niestety, gorzej z orkiszowym chlebem. Udało mi się na razie upiec tylko bagietki. Ale przepis super. Orkiszowej kawy jeszcze nie próbowałem.