Jr 23,5-8; Ps 72,1-2.12-13.18-19; Mt 1,18-24
„Złoto musi zostać wypróbowane w ogniu, a i szlachetne kamienie muszą być oczyszczane i szlifowane…
Nierozsądny człowieku, jakże więc mogłoby to, co stworzone na obraz i podobieństwo Boga, pozostać bez próby?”
/św. Hildegarda z Bingen/
Niezwykle wzruszający i na wskroś ludzki, taki nasz, jest dzisiejszy ewangeliczny opis zmagania niepokoju i ufności. Oto rozterka Józefa, bardzo prawego i dobrego mężczyzny, który poślubił już młodziutką Marię z Nazaretu, ale jeszcze z Nią nie zamieszkał, zgodnie z ówczesnym zwyczajem. Jaki musiał przeżyć wstrząs, kiedy usłyszał, że Ona jest w ciąży, ale nie z nim… Wielu współczesnym w takich momentach zawala się grunt pod nogami, kończy się świat. Jakże musiało być dobre serce Józefa, skoro postanowił oddalić swą narzeczoną, biorąc winę na siebie? Jakże rozgoryczone było to serce Józefa, skoro we śnie musiał zainterweniować Anioł Pański? Usłyszawszy całą prawdę – nie miał już wątpliwości. Zamieszkali razem.
Hildegarda z Bingen wiele uwagi poświęca w swych dziełach problemowi uzdrowienia człowieka, akceptacji jego życia od poczęcia, aż do naturalnej śmierci, otwartości małżonków na nowe życie, atmosferze miłości rodzinnej i wzajemnego szacunku mężczyzny i kobiety. Może warto pomyśleć dziś o historii swojego życia i podziękować za jego dar, może dla wielu bolesny, bo nie chciany, może dla innych piękny – bo długo wyczekiwany. Może to też okazja – towarzysząc Józefowi w Jego wahaniach – do spojrzenia na siebie w perspektywie otwartości na życie w miłości małżeńskiej, na dzieci, na może niedołężnego już współmałżonka, rodziców… Nie przegapmy czasu łaski…
„W Ciebie chcę wierzyć, Panie mój, i Ciebie obdarzyć zaufaniem… Amen.”
/św. Hildegarda z Bingen/
KILKA PYTAŃ KU POMOCY:
1. Co Cię najbardziej w życiu upokarza, czego się wstydzisz?
2. Czego chcesz się pozbyć z życia i z jakiego powodu?
3. Józef nazwał swój problem: nie moje dziecko, zdradzono moją miłość…
Czy masz odwagę w prawdzie nazywać sprawy po imieniu?
